[USA] Dziennik z podróży. W domu. W końcu.

Siedzę na kanapie i oglądam totalny bałagan wytworzony z kilkunastu pudełek od mebli, do połowy skręconej szafki, krzeseł, pluszowych misiów i wielu papierowych torebek z różnymi klamotami. Niektóre drobiazgi chyba są nawet ważne, ale z premedytacją zapomniałem w której torebie są, wyjdą przy układaniu. Popijam kalifornijskie wino z kubka od kawy, bo kieliszków się nie… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. W domu. W końcu.

Published
Categorized as USA

[USA] Dziennik z podróży. Boston cz 2

Uff, długi przeprowadzkowy dzień zakończyliśmy z pozytywnym wynikiem. Wiem, że nie powinno się tak mówić, ale dotychczas wszystko wychodzi zgodnie z planem a nawet lepiej. Może to oznaczać, że szczęście sprzyja lepszym albo, że czegoś nie wiemy i spadnie na nas wielka kupa kupy! Dzisiaj wszystko odbywało się mniej więcej na czas. Przywieźli nam meble,… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. Boston cz 2

[USA] Dziennik z podróży. Nieefektywny kolos

Właśnie wróciliśmy z dużych zakupów w Ikei. Ci co słyszeli jak bardzo marudziłem wcześniej na ten sklep i jego wyroby mogą być zaskoczeni dlaczego świadomie zdecydowałem się skorzystać z tego przybytku. Otóż po raz kolejny okazało się, że europejczycy są jednak znacznie efektywniesi od Amerykanów. Na każdym kroku to widać, dziś na przykład wysłałem zapytania… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. Nieefektywny kolos

Published
Categorized as USA

[USA] Dziennik z podróży. Boston!

Zwiedziliśmy Boston! Jednodniowa wycieczka dostarczyła dużo wrażeń i zakwasów. Jednych i drugich starczy na kilka dni. Pierwsze czym przywitało nas centrum, to tłumy gapiów obserwujące pracę straży pożarnej oraz policji. Jak poinformował nas przejęty Bostończyk, na 25tym piętrze wieżowca był wybuch. Chodnik oraz park znajdujący się na przeciwko budynku zamieniły się w widownię, na której… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. Boston!

[USA] Dziennik z podróży. Gryzak, kubek, mieszkanie.

Kupiłem sobie dziś gryzak dla psów, taki z piszczałką. O tym, że to jest zabawka dla zwierząt dowiedziałem się sprzed chwilą jak przeczytałem dokładnie metkę. Jest tam nawet napisane, że gryzak nie nadaje się jako zabawka dla dzieci. Nawet się trochę zastanawiałem dlaczego jest w dziale dla czworonogów, ale pomyślałem, że jakiś łobuz przeniósł. W… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. Gryzak, kubek, mieszkanie.

Published
Categorized as USA

[USA] Dziennik z podróży. Brak dziennika

Z powodu przyjazdu żony biorę jednodniowy urlop na żądanie. Kolejny wpis jutro, tj 23.IV. Aby zapchąć dziurę pozwalam sobie wykorzystać temat używany przez rodzimych wierszówkopisarzy oraz politykierów do nabijania sobie popularności. Temat wydaje się być niezawodny i ponadczasowy: Oto zdjęcie knajpy znajdującej się w samym centrum Londyńskiej dzielnicy bankowej Canary Wharf. Uważny obserwator życia publicznego… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. Brak dziennika

Published
Categorized as USA

[USA] Dziennik z podróży. Przewróciło się…

…niech leży. Jeżdżąc dziś po okolicznych miasteczkach naliczyłem 70 (!) przewróconych koszy i innych pojemników. Nie pierwszy raz zwróciłem na to uwagę, dziś pierwszy raz zacząłem je liczyć. I nie, nie było dzisiaj wiatrów, myślę, że takie coś zostaje po przejeździe śmieciarki. Amerykanie wydają się być bardzo pedantyczni – utrzymują idealnie przystrzyżoną trawę przed domem,… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. Przewróciło się…

Published
Categorized as USA

[USA] Dziennik z podróży. 48h

Przerażające jest jak czas szybko ucieka. Właśnie skojarzyłem, że zostało mi już tylko 48 godzin*. Mniej więcej za tyle czasu kończą się: moje 32 urodziny oraz wolność. Wolność z znaczeniu, że żona przyjeżdza. Sam chciałem to mam. Znaczy z żoną, urodziny same przyszły, specjalnie im nie pomagałem. Dziś miał nas odwiedzić elektryk, więc postanowiłem spędzić… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. 48h

Published
Categorized as USA

[USA] Dziennik z podróży. Dzień kiedy zrozumiałem, że ja ich nie rozumiem.

W średniowieczu życiem ludzi sterowały pory roku – zaczynała się wiosna to sadzili, latem i jesienią zabezpieczali zapasy. Nasza współczesna cywilizacja uniezależniła nas od pogody, faz księżyca i innych periodycznych zjawisk. W listopadzie można zjeść świeże truskawki, w styczniu wylegiwać się na plaży, w sierpniu jeździć na nartach. Współczesny człowiek może wszystko i to jest… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. Dzień kiedy zrozumiałem, że ja ich nie rozumiem.

Published
Categorized as USA

[USA] Dziennik z podróży. O tym co w życiu ważne

Uważni czytelnicy zauważą, że zarzuciłem konwencję numerowania wpisów na rzecz skandalicznych tytułów w stylu gazeta.pl. Jest to związane z tym, że liczebniki powyżej dwudziestego robią się dość długie i trudne do zapisania, a ćwiczyłem tylko przy zapisywaniu dat, więc do trzydziestu jeden i nie chcę zrobić z siebie głupka jak przekroczę tę granicę. Nierobienie z… Continue reading [USA] Dziennik z podróży. O tym co w życiu ważne