[USA] Planowanie przeprowadzki

Zbiżają się już cztery miesiące mojego pobytu w USA, czyli czas się przenieść w nowe miejsce. New England to piekny region, ale zimą jest tu zdecydowanie za zimno (do -10 stopni celsjusza), a przez cały rok jest tu zdecydowanie za drogo.
Mój pierwotny plan zwiedzenia całego kraju z samochodzie kempingowym został wstrzymany przez politykę imigracyjną USA – moja wiza zależy od miejsca, w którym pracuję, a moja firma niechętnie odniosła się do pomysłu falandyzacji tego przepisu. Dlatego konieczne było wybranie kolejnego postoju, tym razem na troche dłużej, może nawet na cały rok!

Po zdefiniowaniu wszelkich możliwych za i przeciw, metodą dogłębnej analizy warunków początkowych i brzegowych miejsce zostało wybrane. Wyglądało to mniejwięcej tak:
– Musi być tam ciepło
– Może Texas?
– Ale miało być morze…
– Kalifornia jest za droga
– Ok, niech będzie Texas.

Teksas według informacji dostępnych w sieci wygląda bardzo obiecująco – nie ma podatku dochodowego, domy kosztują połowe tego, co na wsi pod Bostonem, jest ciepło, a tornada pojawiają się jeszcze rzadziej niż w Bostonie. Austin, stolica teksasu, jest centrum kulutralnym południa i gości wiele festivali, w tym SXSW, na którym z tym roku wystąpiło ponad 2000 wykonawców grających w 90ciu lokalizacjach wewnątrz miasta. Nieźle jak na miasto, które ma 790.000 mieszkańców (a w 1850 miało ich 629).

Drobne wyzwanie stanowi przeprowadzka. Nie mamy gdzie mieszkać po dojechaniu na miejsce, a przy odgległości 3000 km nie da się wyskoczyć i obejrzeć nowego domu przed wynajęciem. Drugie zagwozdka, to jak przetransportować nasze rzeczy. Z firmami przewozowymi mamy złe doświadczenia, bo do tej pory, po blisko trzech miesiącach podróży, nie przyjechały jeszcze do nas nasze rzeczy z Anglii. Podobno są już w magazynie w New Jersey, ale to jakoś mało mnie pociesza. Jakbym wrzucił wszystko do skrzynki i wepchnął ją do wody gdzieś w okolicach Southampton, to pewnie by już zdążyła przedryfować, a Golfstrom by ją już przynosił tu gdzieś do brzegu.

Dzisiejszy (dosłownie, wczoraj był inny) pomysł na przeprowadzkę jest taki, że wynajmiemy przyczepę, załadujemy ile się zmieści i jedziemy przez kraj! Pewnym ograniczeniem jest to, że o ile Polski Fiat 126p przy silniku 650cm^3 i 24 koniach mechanicznych miał dopuszczalną masę przyczepy 400kg, to Chrysler PT Cruiser przy 2.4l i 150 konikach może ciągnąć maksymalnie 450kg (1000lb).

W dalszym ciągu nie ustaliliśmy też trasy przeprowadzki. Ilość wariantów jest ogromna, warto by było zwiedzić ile się da jak się już człowiek tak ciągnie przez świat. Dwie podstawowe możliwości widać poniżej – wybrzeże zatoki meksykańskiej wygląda pociągająco, ale górna droga przebiega przez stany, do których ciężko później wrócić.

Ten wpis to wołanie o pomoc – jak ktoś wie jak oszacować ile ważą nasze rzeczy albo ma lepszy pomysl jak to wszystko zabrać do krainy grilla i colta, to proszę o pomoc! Wszelkie pomysły co odwiedzić po drodze także są mile widziane – mamy 9 dni na przejechanie tego odcinka, więc przystanków może być dużo.

By mgorecki

http://mgorecki.net/index.php/about/

7 comments

  1. Zwierzu, cieżko coś doradzić, może zmień auto na pickupa???
    Pickup+przyczepa daje ładowność ~1000kg no i pickup nie bedzie bardziej teksanski niz PT ;)

  2. Forda F250 lub Dodge RAM 2500 (nie umiem wybrac) zakwalifikowalem do kategorii “w pierwszej kolejnosci po wygraniu w multimilions”. Za dlugo pracowalem za orzeszki i mi troche biletow brakuje, zeby kupic juz dzisiaj, jeszcze kilka miesiecy potrzebuje.

  3. Z tego co wiem, bo mi kiedyś znajomi opowiadali, że są takie możliwości, że wypożyczasz samochód w jednym ze stanów (oni wypożyczyli vana) i odstawiasz go w innym… Może coś takiego wchodziłoby w grę. Oczywiście jeśli: Ewelina ma prawko, chcecie jechać na 2 auta, nie jest to jakoś mega-drogie.

  4. Mozna, u-haul sie firma nazywa i pelno jest ich ciezarowek wszedzie. Mozna tez od razu lawete pozyczyc, zeby nie jechac w dwa auta. Tylko ja za skapy jestem, przejazd z Bostonu, MA do Austin, TX wyliczyli na ~$2400. Moze bede musial tak zrobic, tylko sprawdze czy moje prawko pozwala na to. Ale bym wolal przyczepke…

Leave a comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *