Od dziś wracam do akutalizacji bloga. Podczas ciszy nie próżnowałem i zebrałem sporo nowych wiadomości, teraz pozostaje największe wyzwanie – przekuć myśli w słowa. Trzymajcie kciuki! Ostatnio odkryłem, że potrzebowałem kilka miesięcy żeby nauczyć się zwiedzać Texas (który coraz bardziej lubię!). Pierwsze wrażenie jakie tu miałem, to, że prawdą jest, że wszystko jest większe w… Continue reading [USA] Nowe spojrzenie na Teksas
Tag: ciekawostka
[USA] Jakby przeoczyć tornado to jest nieźle
Są takie momenty, że cieszy mnie, że przeprowadziłem się do Austin – światowej stolicy muzyki*. W zeszłym tygodniu, gdy akurat miałem siadać do pisania bloga, odkryłem, że do Austin przyjechał łódzki zespół L.Stadt, z którego perkusistą miałem zaszczyt siedzieć w jednej ławce przez cztery lata liceum. To było bardzo miłe spotkanie po latach – pogadaliśmy,… Continue reading [USA] Jakby przeoczyć tornado to jest nieźle
Nie ma takiego miasta – Londyn
Czasem śmiejemy sie z kogoś tylko po to, żeby dowiedzieć się, że sami nie jesteśmy lepsi. Oto przykład. Urzędniczka: Nie mogę wysłać tej depeszy! Nie ma takiego miasta – Lądyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak… Ochódzki: Ale Londyn – miasto w Anglii. A w wersji audiowizualnej: Niestety okazuje się, że racji nie miał ani Ochódzki… Continue reading Nie ma takiego miasta – Londyn
[USA] [Szorty] Wydatki administracji publicznej
Przeczytałem ostatnio książkę ex-agentki CIA (nuda – pamiętniki kogoś, kto nie zrobił w życiu nic ciekawego), która wspominała jak CIA szastała pieniędzmi na prawo i lewo (wszystkie przeloty pracowników biznes klasą, drogie auta z wypożyczalni, utrzymywanie rzeszy informatorów nieposiadających informacji itd). Byłem w stanie zrozumieć, że to się dzieje pod przykrywą tajności, ale dziś uderzyło… Continue reading [USA] [Szorty] Wydatki administracji publicznej
[USA] Nieświąteczne święta po amerykańsku
Wigilię 2011 rozpoczęliśmy ostatnim świątecznym akcentem tego roku – bardzo miłą rozmową na Skype z rodziną zasiadającą w Polsce do wieczerzy. Różnica siedmiu godzin w teorii nie wydaje się duża, w praktyce kolacja wigilijna tam zaczęła się zaraz po naszym śniadaniu. Po wyjściu z hotelu pożegnaliśmy się z kurortem pełnym plastikowych kościotrupów w akwariach (zgaduję,… Continue reading [USA] Nieświąteczne święta po amerykańsku
[USA] King Ranch
Mimo wszelkich prób zabetonowania całej powierzchni kraju, niektóre miejscowości nadmorskie zachowały swój urok. W jednym z takich miejsc zatrzymaliśmy się na kilka minut i w nagrodę mieliśmy możliwość obejrzenia zachodu słońca nad zatoką Palacios, która jest częścią zatoki Matagorda, która jest częścią zatoki Meksykańskiej. Nigdy wcześniej nie spotkałem wyodrębniania zatok z innych zatok (co może… Continue reading [USA] King Ranch
[USA] Idzie zima, czas nad morze!
Wielką wadą świąt w odległych częściach świata jest to, że jest się daleko od wszystkich, z którymi by się chciało te dni spędzić. Zaletami zaś są niewątpliwie pogoda oraz możliwość dalszego poznawania tego zakątka planety. Grudzień 2011 jest miesiącem rekordowym pod względem ilości opadów w Teksasie – w wiadomościach w TV mignęło mi, że średnia… Continue reading [USA] Idzie zima, czas nad morze!
[USA] Regulacje dotyczące flagi
Od przyjazdu do USA zastanawiałem się co oznaczają wywieszone na domach półokrągłe flagi takie jak na zdjęciach poniżej. Domyślałem się, że mają jakieś patriotyczne zabarwienie (a co tu nie ma?), bo ich wysyp był w okresie 4tego czerwca, ale nigdzie nie widziałem wyjaśnienia. Uknułem kilka teorii, z których najciekawsza była ta, że jest to forma… Continue reading [USA] Regulacje dotyczące flagi
[Szorty] Oferta tygodnia
Przeglądając oferty szkół latania znalazłem jedną, której ciężko się oprzeć: zniżka $2 przy płatności gotówką za kurs na licencję pilota ($6164.95). Całe 0.3 promila. Zgaduję, że więcej miał ten, kto zdecydował się o tym napisać. ps. niniejszym rozpoczynam publikację Szortów – krótkich wpisów na tematy lekkie, łatwe lub takie, których skomentować pełnym wpisem nie umiem.
[USA] Po czym poznać, że coś jest nie tak z tekstem?
Proste – nie ma do niego dobrego tytułu. Widzę, że za dużo wątków nawciskałem poniżej, ale stęskniłem się za pisaniem, więc zostawiam. Wczoraj, po trzech i pol miesiącach od wysłania z Londynu, przyjechały nasze rzeczy. Straty są zadzwiająco nieduże – drewniany kurczak kuchenny stracił prawą stopę (2.5 x 2.5 cm) oraz zniknęła gdzieś stalowa rama… Continue reading [USA] Po czym poznać, że coś jest nie tak z tekstem?