[USA] Jak nie pojechałem pociągiem

Zajadam się właśnie czekoladkami, które były przeznaczone dla dzieci z okazji Halloween. Dzieci jednak nawaliły, przyszedł tylko jeden mały batman w obstawie brata, którego mina mówiła “kazali mi z nim przyjść”. Młody cukierki brał chętnie, starszy dał się też na cukierka namówić, ale z wyraźną dezaprobatą. Nadmiar cukru we krwi pobudził mnie do kombinowania. Przypomniałem… Continue reading [USA] Jak nie pojechałem pociągiem